poniedziałek, 21 marca 2011

Bez filetowo-purpurowy


Dziś pierwszy dzień wiosny i mój pierwszy dzień z bzem na działce. Trochę było ciężko przetransportować go z pobliskiego ogrodu mojej ciotki, gdyż w jednej ręce miałam wiadro z bzem a drugą pchałam wózek dziecięcy po polnej wyboistej i trochę rozmokłej drodze. No ale czego się nie robi dla ogrodu? 
Trochę się martwię o tego mojego bza, gdyż pękły już pąki, ale ponieważ jest tak niewielką sadzonką,a przesadzałam go z cała bryłą ziemi, liczę że sobie poradzi. 

A za kilka lat zakwitnie pięknymi fioletowo-purpurowymi pełnymi kwiatami.

2 komentarze:

  1. na pewno sobie poradzi, życzmy mu dobrze:-]

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię lilaki, są bardzo wytrzymałe a kwiaty i zapach, tego się nie zapomina :)

    Pozdrawiam
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

Powered By Blogger

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...