Od kilku dni chodząc na codzienne spacery z moją małą córeczką, ciągnęło mnie do worków ziemi lezących sobie spokojnie pod śniegiem koło garażu. Najpierw delikatnie kopnęłam nogą, tylko trochę obijając sobie palce o zamarzniętą bryłę. Odgarnęłam więc śnieg, żeby słoneczko miało lepszy dostęp do ziemi i czekałam dalej.
Dziś piątego dnia wycieczek sprawdzających stan worków, udało mi się nabrać trochę ziemi. I jest pierwsza doniczka zasiana. A w niej szarotka alpejska. Pod koniec przyszłego tygodnia powinna już zacząć kiełkować.
A oto co piszą o sianiu szarotek:
Wysiew w marcu-kwietniu pod osłonami na rozsadnik, (spotkałam się też z udanym wysiewem bezpośrednio do gruntu). Wschodzi po około 7-8 dniach. Małe siewki rozsadza się. Na miejsce stałe przesadza się w maju-czerwcu.
Gleba mało żyzna, wapienna. Ph nie niżej niż 5.7
Kwitnie w drugim roku po zasianiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze :)