poniedziałek, 7 marca 2011

Wysiew nasion część II

W sobotę bardzo chciałam wyjść na ogród i założyć mój mini rozsadnik lawendy. W związku z tym iż czytałam o niej że najlepiej jest nasiona przemrozić przed sianiem, a jednym ze sposobów przemrażania jest wysiew ich do gruntu przed ostatecznym końcem przymrozków (nawet w lutym!), postanowiłam że to będzie moja pierwsza roślinka zasiana w ogrodzie. Niestety, triumfując i śmiejąc się ze mnie mój mąż udowodnił mi ,  że jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek prace, gdyż ziemia jest ciągle zamarznięta.
Nie rezygnując jednak z działań, poszerzyłam mój okienny rozsadnik. Zasiałam nasiona dzwonka brzoskiniolistnego, gęsiówki, lawendy, mięty pieprzowej i orlika. Orliki będę sadzić dopiero w przyszłym roku po selekcji kolorystycznej, gdyż kupiłam mieszankę Aquilegia x hybrida, o przeróżnych kolorach. Wszystkie czerwienie, żółcie i róże trafią do mojej teściowej lub na skarpę za ogrodzenie, natomiast biel i fiolet zostanie u mnie. 
Patrząc na zdjęcie kwiatów na opakowaniu podejrzewam że mogę się spodziewać orlika, którego widziałam u Danieli. Już nie mogę się doczekać. A efekt dopiero w przyszłym roku. 
Powyżej zdjęcie mojej doniczki z mięta pieprzową. Większość siewek rozsadzę na ogród, a kilka sztuk zostanie na oknie w kuchni powiększając mój parapet ziołowy. Może dziś uda mi się wyjść na ogród zrobić rabatę lawendy. Już nie mogę się doczekać prawdziwej wiosny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

Powered By Blogger

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...