W kwietniu wysiałam do gruntu mieszankę niebieskich kwiatów. Wzeszły mi tylko dwa gatunki roślinek, których długo nie mogłam rozszyfrować, a opakowanie jak zwykle gdzieś zapodziałam. Dziś zakwitł mi jeden z tych kwiatków i dzięki temu udało mi się go namierzyć.
To bardzo urocza jak na mój gust porcelanka plamista. Mam ją rozsadzoną do donic na tarasie i na ganku, jak również na skarpie. Początkowo myślałam że rośliny jednoroczne będę mieć najwyżej przez pierwsze dwa lata w ogrodzie, żeby mi zasłaniały puste miejsca, których nie da się zapełnić tak od razu, jednak patrząc na tą ślicznotkę myślę że jednak warto trochę się pomęczyć co roku z sianiem i rozsadzaniem. Już postanowiłam, że spróbuję zebrać jej nasiona, żeby posiać w przyszłym sezonie.
Rozmiary: 20-25 cm wysokości
Pochodzenie: Ameryka Północna
Kwiaty: 2-3 cm, białe z ciemnoniebieskimi plamkami na wierzchołkach, kwitnie po ok 40 dniach od wysiewu przez 5-6 tygodni
Wymagania: wysiew w kwietniu do inspektów, przesadzania w maju, gleba żyzna, przepuszczalna, stanowisko ciepłe i słoneczne
Ciekawostki: Nazwa łacińska pochodzi od greckich słów: nemos – gaj, lasek, philos - przyjaciel
Kwiatek miły o kolorach Twojej nazwy bloga :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, kiedyś też ją sadziłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.
Dziś mam już kilka takich ślicznych kwiatuszków a następne pączki już pękają
OdpowiedzUsuńSympatyczna roślina:)
OdpowiedzUsuń