Dużo ostatnio się dzieje....niestety nic związanego z ogrodem. Mrozy nastały, a moje azalie nie owinięte. Na szczęście u mnie śnieg je przysypał. Praca, dzieci, i na nic już czasu nie ma. W tygodniu byliśmy z maluchami u Świętego Mikołaja. W bardzo przyjemnym parku w Zatorze, o czym piszę na moim blogu www.wdzd.blogspot.com . Wiele czasu poświęcam tez pracy, zwłaszcza na promocję firmy na FB zapraszam więc wszystkich na nasz Fanpage http://www.facebook.com/pages/Polmark/504320789585931?ref=hl
Planuję na wiosnę zorganizować jakąś akcję promocyjną dla czytelników bloga. Bądźcie więc czujni. Może jakiś konkurs, albo kody rabatowe do naszego sklepu internetowego.
A na razie na ocieplenie tych zimowych dni Liliowiec- żeby świat był bardziej różowy w te białe dni
Ja azalii nie przykrywam i przeżywały zimę. Mam nadzieję, że ta zima też będzie dla nich łaskawa. Twoja lilia pasuje kolorem do Twojej kurtki :)))
OdpowiedzUsuńczekam na wiosnę, aby przekonać się o jakości rozsadzanych przeze mnie cebulek. Azalie mam w doniczce, porządnie owiniętej poliuretanowa włókniną, ale liście jej piętnastostopniowy mróz pozwijał.
OdpowiedzUsuńNiczego nie zdążyłam przykryć bo zima mnie zaskoczyła - tak jak drogowców co roku, hihi
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie:)