A oto kolejny krokusik. Zgodnie z zamówieniem jesiennym miał być krokus złocisty "Prins Claus" - na zdjęciu taki biały tylko z fioletowym refleksem od spodu płatka. I w zasadzie by się zgadzało. Refleks trochę bardziej intensywny. Ale gdy rozkwitł ... nie tego się spodziewałam. Posadzony w strefie kwiatów białych będzie musiał zostać przesadzony w przyszłym roku. W tym chyba dam mu jeszcze spokój.
Jednak wcale nie żałuję zakupu. Bardzo oryginalny kwiat, zwłaszcza w pączku.
Niestety, czasem tak się trafia, że co innego kupujemy, a co innego wyrośnie. Ale i tak jest piękny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie dzielę kwiatów na strefy, więc nie muszę przesadzać. ale w tym roku krokusy kwitną mi po raz pierwszy i ... no cóż cieszy to jak mało co.
OdpowiedzUsuńW pąku wygląda naprawdę rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba, jest bardzo ładny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny, bardzo rzadko się zdarza, że pomyłka cieszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ladny naprawde...inny. szczegolnie w paku..pozdrawiam teraz z Caracas
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco, mnie się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńMnie również się podoba. Tylko że rośnie tam gdzie powinien być biały :) ale to się da naprawić
OdpowiedzUsuńPiękny krokus a u mnie jeszcze nie kwitną.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle taki fioletowy akcent w bieli (kwitną jednocześnie?) może wyglądać bardzo interesująco. Pomyłka, a może palec Boży?
OdpowiedzUsuńPiękny krokus. To pierwsze tak kolorowe kwiaty na wiosnę i dlatego uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z domu pod brzozą
Kaśka
Wszystkie twoje Krokusy są bardzo piękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawe odmiany krokusów u Ciebie - już sobie notuję nazwy, by wiedzieć czego szukać jesienią. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń