Gdy tydzień temu mąż powiedział że musimy kupić taczki nawet przez myśl mu nie przyszło, że będzie miał z tym tyle zachodu. Zanim wybrał, te według niego najlepsze, odwiedziliśmy blisko 10 sklepów ogrodniczych i oglądnęliśmy kilkanaście modeli, różnej ładowności, różnej pojemności i wykonane z najróżniejszych materiałów.
Przy okazji dowiedziałam się kilku ważnych rzeczy dotyczących takiego sprzętu. Po pierwsze taczki dzielą się na budowlane i ogrodnicze. Te powyżej na zdjęciu to typowo ogrodnicze taczki. Budowlane są kanciaste, gdyż służą do wożenia betonu. Kolejną ważną rzeczą na którą należy zwrócić uwagę jest mocowanie koła. Niestety nie do końca zrozumiałam na czym widz polega, ale ma coś wspólnego ze śrubą która to koło trzyma, powinna się obracać chyba. Dodam jeszcze że czasem taczki sprzedawane są bez koła, które dokupuje się osobno wedle uznania. Ale finansowo wcale nie wychodzi to najlepiej, gdyż najmniejsze koła kosztują około 30 zł.
Kolejna sprawa to materiał. Na rynku pojawiły się taczki z tworzywa sztucznego czyli plastiku. Zaletą jest to, że są lekkie i do przewożenia ziemi na pewno wystarczą, ale z kamieniami trzeba już ostrożnie. Do tego trzeba się zastanowić nad ich przechowywaniem w zimie, gdyż narażone na ujemne temperatury mogą kruszeć i plastik w następnym sezonie nie będzie już tak wytrzymały.
Jeśli decydujemy się na metalowe, tak jak my, trzeba sprawdzić grubość ścianek, czy nie ulegną zbyt szybko wygięciu lub korozji. Nikt przecież nie chce mieć dziury w taczkach.
No i na koniec pojemność i ładowność. Te parametry w zupełności zależą od nas i naszych potrzeb. My wybraliśmy 75 litrów o załadunku 160 kg. Są w miarę głębokie, wiec nic się z nich nie wysypuje przy przewożeniu na nierównych powierzchniach.
Wspomnę jeszcze, że najlepsze taczki jakie spotkaliśmy w trakcie naszych poszukiwań były dodawane jako gratis do betoniarki za 999 zł. Były dokładnie takie jakie chciał mój mąż, ale no cóż... gra nie warta świeczki, a betoniarka jak na razie nam nie potrzebna.
Ta mi się bardzo podoba :) Wygląda na lekką i taką poręczną, wszędzie wjedzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na wiosenne prace temat w sam raz i do tego wyczerpująco - informujący.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A może warto było kupić betoniarkę za 999 zł, potem sprzedać ją za 998 i taczki byłyby za 1 zł :) Te na zdjęciu są ładne.
OdpowiedzUsuńNasz sposób, dobrze przerobiony, jest taki. Idziemy do sklepu, wybieramy, szukamy w internecie identycznej i kupujemy za połowę ceny sklepowej. Jeśli przesadziłam, to troszeczkę. Mamy dwie, lekkie, metalowe, na jednym i dwóch kołach. Ta ostatnia się nie przewraca w nieoczekiwanych momentach.
OdpowiedzUsuńWitam, szukam taczki na prezent dla rodziców, ta którą Państwo wybrali wygląda bardzo porządnie:) Czy mogłaby Pani napisać jaki to jest dokładnie model taczki? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń