Na podstawie zdjęć jakie zrobiłam w tym roku, oraz wpisów na forum uzupełniam w nim działania podejmowane w ogrodzie takie jak sadzenie drzewek, sianie trawnika i tym podobne. W przyszłości takie informacje mogą się okazać niezwykle cenne. Żałuję że od początku roku nie prowadziłam takiego kalendarza i teraz moje wpisy będą niekompletne.
Poza tym chciałam się jeszcze pochwalić moim dokonaniem kulinarnym. Mąż zakochał się we mnie drugi raz po wczorajszym obiedzie. A była to:
Karkówka w marynacie musztardowej
Marynata:
- 3 łyżki oliwy
- 30 ml przecieru pomidorowego mojej produkcji
- łyżeczka octu balsamicznego
- łyżka sosu sojowego
- łyżeczka musztardy
- łyżka keczupu
- imbir w proszku
- oregano mojego suszenia
- czosnek granulowany
- kurkuma
- chilli
- sól i pieprz
Karkówkę zalałam marynata i odstawiłam na noc do lodówki. Następnego dnia przerzuciłam do naczynia żaroodpornego dodałam cebule pokrojona w plastry i piekłam w piekarniku godzinę. Ostatnie 15 minut odkryłam pokrywkę, ale myślę że to nie jest konieczne.
Przepis w pełni autorski wymyślany na poczekaniu, zapisywany wczoraj po degustacji
Przepis w pełni autorski wymyślany na poczekaniu, zapisywany wczoraj po degustacji
Do kalendarza Google nie zaglądałam jeszcze :-(. Sądzę, że mojemu mężowi też by karkówka w Twoim wydaniu smakowała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń