Według autora tej publikacji jest dwa typy ogrodników: roślinoholik, dla którego najważniejsze w ogrodzie są niespotykane okazy, liczne gatunki oraz natura sama w sobie ( ten typ ja reprezentuję), oraz ogrodnik towarzyski, który w ogrodzie przede wszystkim wypoczywa, a rośliny są nieuniknionym problemem. Oczywiście są to dwa skrajne punkty całego spektrum ogrodniczego świata, ale projektant ogrodów jako jeden z ważnych punktów swojego projektu musi wziąć pod uwagę samego użytkownika- jakim typem człowieka on jest.
Nie bez kozery pisze tutaj o projektantach, gdyż właśnie między innymi do nich jest kierowana ta książka. Zawiera ona tak jak już wspomniano w tytule 140 projektów ogrodów. Nie zawsze są to małe ogrody w naszym rozumieniu, wszak na powierzchni 400 m2 można na prawdę wiele pomieścić. Ale przedstawione są tutaj także projekty maluteńkie na przykład 4,5 m na 4,5m, lub ogrody dachowe, które są szczególnie ograniczone powierzchnią.
Każda realizacja projektu zawiera kilka podstawowych informacji takich jak wymiary ogrodu, glebę oraz nasłonecznienie. Dalej następuje opis projektu - roślinności, elementów architektonicznych, rozwiązań dekoracyjnych i sposobów na powiększenie wizualne ogrodu. Wszystko opatrzone jest rysunkami, rzutami z różnych perspektyw, wizualizacjami komputerowymi a czasem zdjęciami gotowych realizacji. Dla miłośników roślin niekiedy rysunki zawierają dokładniejsze opisy nasadzeń, nie tylko okrąg symbolizujący drzewa liściaste.
Czy ta książka przyda się zwykłemu śmiertelnikowi, który chciałby urządzić swój ogródek? Myślę że tak. Wiele projektów i pomysłów w niej opisanych może być inspiracją dla każdego. Ja szukałam rozwiązań związanych z wodą w ogrodzie. Szczególnie interesują mnie strumienie, i nie zawiodłam się. Kilka pomysłów wydaje mi się niezwykle interesujących i będę się starać zaadoptować je do mojej przestrzeni wypoczynku.
Moje marzenie o ogrodzie spełniło się w nadmiarze i ogród mam stanowczo za duży, ale każda książka z ogrodami związana, coś daje, taka o małych ogrodach też. Tej nie mam, mam inna o podobnej tematyce. Zima, to wspaniała pora na czytanie, tym bardziej, że zawsze znajdzie się coś nowego.
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć taką książkę, gdzie można szukać inspiracji
OdpowiedzUsuńno cóż moi sąsiedzi zaprojektowali sobie ogród w laptopie - poszli z laptopem do ogrodnika który im to wszystko przywiózł i w ziemię wsadził - wygląda jak wygląda...
OdpowiedzUsuńja tam wolę moją ogrodową anarchię