Długo nie mogłam się przekonać do Perovski. Ale gdy już dostałam zaszczepkę od mamy i zasadziłam na swojej ubogiej i mocno nasłonecznionej skarpie, doszłam do wniosku, że to roślina idealna do mojego ogrodu. Chociaż niektórzy powiedzieliby że kolor kwiatów jest bardziej niebieski niż fioletowy, to mi jakoś nie przeszkadza.
Z roku na rok jest coraz piękniejsza. Nie poznaję w niej już tej małej roślinki którą zasadziłam dwa lata temu.
Wiele osób uważa,że ta roślina jest ładniejsza od lawendy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńw jakim rejonie mieszkasz, bo ja się obawiam, ze u mnie perowskia by wymarzła??
OdpowiedzUsuńWytrzyma bez problemu. Ja mieszkam na południu, ale ogród mam od strony dzikich pół - wiatr i mróz, do tego rośnie ona na nasłonecznionej skarpie - co sprawia że w zimie nigdy nie jest okryta śniegiem. W takich warunkach daje radę bez problemu.
OdpowiedzUsuń