A oto pierwszy okaz z mojej urodzinowej kolekcji: Zimowit jesienny. Posadzony w sobotę już wczoraj pokazał swoje piękne kwiaty. Nie ze wszystkich stron wygląda tak ładnie, ale myślę że to efekt transportu. W przyszłym roku będzie mógł w pełni pokazać co potrafi. Mimo to bardzo mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się kwiatu już w tym roku i to tak szybko od zasadzenia.
Piękne są, z biegiem czasu rozrośnie się i będzie śliczną kolorową plamą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pięknie wyglądają zimowity, posadzone zawsze kwitną, a z czasem ładnie się rozrosną, trzeba co parę lat wyciągać je z gleby i od nowa sadzić, ze względu na liczne nowe cebulki.
OdpowiedzUsuńLudziska! Jaki piękny ! nie widziałam takiego jeszcze! Ściągnę i chyba u siebie posadzę:)! Pieknie się zapowiada Twój ogród Kasiu! Poczytuję sobie od początku:) Pozdrawiam ciepło ! S.
OdpowiedzUsuń